Nie chodzi o gadżet dla Agenta 007, który wykryje, czy nikt nie próbuje nas otruć, ani technologie rodem ze speclaboratoriów, ale prostą aplikację sprawdzającą, czy jedzenie, które mamy zamiar spożyć, nie zawiera szkodliwych substancji. Foodsnifferowi wystarczy zaledwie kropla produktu, żeby ocenić, czy jest bezpieczny dla naszego zdrowia. Urządzenie będzie w stanie wykryć nawet śladowe ilości pleśni, alergenów, pestycydów oraz innych szkodliwych związków. Wyniki przedstawi po kilku sekundach w prosty i klarowny sposób. Planowane jest też utworzenie bazy danych, zbierających informacje z różnych urządzeń. Foodsniffer przyda się na polach uprawnych, w halach produkcyjnych, a nawet (niestety) w sklepach i restauracjach. Więcej informacji tutaj.
Foodsniffer na tropach kulinarnych zagrożeń
